
Książka „Natchnieni morzem... Władysławowo - ludzie i ich historie” Małgorzaty Abramowicz przypomina nam, dlaczego Bałtyk jest tak ważny w historii i wyobraźni Polaków
Jak wiadomo (lub nie), pierwszy rybak, który osiedlił się nad Bałtykiem (w okolicy Lisiego Jaru), nazywał się Fabisz. Było to oczywiście bardzo dawno temu, gdy morze było szafirowe i spokojne. Ale okolica wcale bezpieczna nie była, mieszkał tu bowiem diabeł, zwany purtkiem. Rozpoczęła się walka między człowiekiem a diabłem, walka o panowanie nad ziemiami i wodami. Rozstrzygnąć ją miał zakład o wszystko: diabeł, przywiązany do kotwicy, miał utrzymać łódkę w miejscu, gdy rybak próbował nią odpłynąć. Szybko okazało się, że purtk jest w stanie to zadanie wykonać, Fabisz w desperacji odciął więc kotwicę i diabeł poszedł wraz z nią na dno. Przechytrzył młodzieniec purtka, a Bałtyk w pobliżu tzw. Rozewskiej Głowy, gdzie miało miejsce to wydarzenie, zmienił się całkowicie: do dziś czasem burzy się i ryczy, jakby oszukany diabeł próbował wydostać się z morskich głębin. Na próżno jednak… Nad Bałtykiem zapanowali ludzie, odważni i zaradni, potrafiący dać sobie radę w najtrudniejszych sytuacjach.
Potwierdza to także historia dzisiejszego Władysła- wowa, miejsca niezwykłego: między Wielkim i Małym Morzem, na krańcu lądu, u nasady Półwyspu Helskiego, łączącego otwarte morze z resztą Polski, północ z południem, cypel helski z resztą świata. Składała się ta historia, jak układanka z puzzli, z części, które dopasowały się do siebie latami, tworząc w końcu jednolitą całość. Najstarsze opowieści dotyczą rybackiej osady Wielka Wieś oraz dwu wsi rolniczych - Cetniewa i Poczernina, a w latach 20. XX wieku uzupełniły je dzieje nowoczesnego letniska - Hallerowa.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 8,90 zł miesięcznie.
już od
8,90 ZŁ /miesiąc