
Trwa spór o przyszłość Puszczy Białowieskiej. Leśnicy, urzędnicy i część mieszkańców chcą wycinać zaatakowane przez kornika, rosnące tu świerki. Ekolodzy, naukowcy i inna część mieszkańców jest zdania, że przyroda doskonale sobie poradzi sama. O losie Puszczy Białowieskiej zdecyduje ostatecznie minister środowiska Jan Szyszko.
Wszystkiemu winien jest niewielki chrząszcz - kornik drukarz. To owad żerujący pod korą drzew, który potrafi doprowadzić je do śmierci nawet w ciągu jednego miesiąca. W Puszczy Białowieskiej w ostatnim czasie kornika jest wyjątkowo dużo. Leśnicy mówią, że jego ofiarą padło już ponad 800 tys. świerków na terenie trzech puszczańskich nadleśnictw, a wkrótce takich martwych drzew będzie milion. Ich zdaniem jedynym sposobem na walkę z kornikiem i ocalenie puszczy jest wycinka zaatakowanych drzew.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 8,90 zł miesięcznie.
już od
8,90 ZŁ /miesiąc