Nie kto, lecz... co. Największe zagrożenia dla naszych w Rio
Paweł Ryckiewicz, kucharz reprezentacji Polski w piłce ręcznej, zdradza, co jedzą zawodnicy, aby być w formie i bronić się przed zagrożeniami pokarmowymi na igrzyskach w Rio
Jak to się stało, że gotujesz dla sportowców?
Zaczęło się to jakieś sześć, siedem lat temu, kiedy Karol Bielecki pojawił się we Wrocławiu, w jednym z naszych pięciogwiazdkowych hoteli, gdzie pracowałem jako zastępca szefa kuchni. Spotkałem się wtedy z Karolem i zostałem zaproszony do niego do Niemiec. Po jakimś czasie wyjechałem do naszych zachodnich sąsiadów i ugotowałem obiad przed meczem dla kilku polskich zawodników. Chłopakom najwyraźniej smakowało, ponieważ zaprosili mnie do siebie kolejny raz, i w taki sposób zacząłem do nich co jakiś czas przyjeżdżać. Kiedy zawodnicy przyjechali do Kielc, nasza współpraca się rozwinęła. Otworzyliśmy tu restaurację - Solna 12 w Kielcach, zacząłem gotować dla Vive Tauronu Kielce i teraz jestem z kadrą Polski.
Jak długo współpracujesz z drużyną Vive Tauronu Kielce?
Z Vive współpracuję już dwa pełne sezony, wcześniej gotowałem dla kadry Węgier, której trenerem był Tałant Duj-szebajew, trener Vive Tauronu Kielce.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 8,90 zł miesięcznie.
już od
8,90 ZŁ /miesiąc