Każdy ból trzeba traktować z uwagą
- Jesteśmy w trakcie tworzenia szpitali bez bólu, placówek, które po spełnieniu określonych kryteriów otrzymają specjalne certyfikaty. A kryteria są bardzo wyśrubowane, np. pielęgniarka musi cztery razy dziennie pytać pacjenta, czy coś go boli i jeśli tak, to reagować - mówi Ewa Kucewicz-Czech, lekarz kierujący Oddziałem Anestezjologii i Intensywnej Terapii z Nadzorem Kardiologicznym w Górnośląskim Centrum Medycznym w Katowicach-Ochojcu.
Czym jest ból?
Jest przede wszystkim najczęściej zgłaszanym przez pacjentów objawem, każdy lekarz codziennie się z tym spotyka.
Fakt, to pierwsze pytanie, jakie zadaje nam lekarz: „Co pani, panu dolega, co boli?
Tak, bo ból jest pierwszym symptomem, który kieruje pacjenta do lekarza. Zwracam uwagę, że to idealna sytuacja, gdy z powodu bólu szukamy porady lekarza, a nie próbujemy radzić sobie sami, uśmierzając ból różnymi sposobami, nie zawsze dla nas dobrymi.
Ból towarzyszy nam od narodzin. Kobiety przecież rodzą dzieci w bólu…
A nie powinny, nie ma takiej potrzeby, żeby cierpiały, choć faktem jest, że przez bardzo długi czas uważano, że ból okołoporodowy jest karą za grzech pierworodny. W średniowieczu te, które krzyczały, poddawano różnym dodatkowym karom. Leczenie bólu okołoporodowego zawdzięczamy dopiero królowej Wiktorii. Wielokrotnie rodziła i przy kolejnym porodzie była już tak zmęczona, że jeden z jej lekarzy postanowił dać jej do wdychania pewien gaz. Poród odbył się znacznie łatwiej. Ponieważ królowa była też zwierzchnikiem Kościoła, uznano, że kobiety nie muszą rodzić w bólu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 8,90 zł miesięcznie.
już od
8,90 ZŁ /miesiąc