Joanna Jabłczyńska: - Uwielbiam wygrywać. I w sądzie, i na trasie
Najpierw był „Tik-Tak”, potem „Teleranek”. Na planie „Na Wspólnej” pojawiła się jako 17-latka. Teraz oglądamy ją w „Agencie”. Sukcesy zawodowe nie uchroniły jej jednak przed porażkami sercowymi
Kiedyś powiedziała, że nigdy nie zrezygnuje z udziału w serialu „Na Wspólnej”. Nic dziwnego - wkroczyła na jego plan, kiedy miała zaledwie siedemnaście lat. To jej pierwsze aktorskie zadanie.
- Było to ogromne przeżycie, choć pamiętam, że początki były dla mnie bardzo trudne - mówi w rozmowie ze stacją TVN. - Po obejrzeniu pierwszych odcinków miałam wrażenie, że nie da się tego oglądać (śmiech). Tak naprawdę cała ekipa musiała się wszystkiego nauczyć, bo wcześniej nie było w Polsce tego typu produkcji - codziennej, długoterminowej i pochłaniającej mnóstwo czasu. Od operatorów kamer przez aktorów po scenarzystów przeszliśmy niezłą szkołę. Teraz mogę powiedzieć, że chodzę z podniesioną głową i z dumą mówię, że gram w takim serialu, a nie w innym.
Popularność, jaką dał jej serial, sprawiła, że dziś jest angażowana do różnych programów telewizyjnych. Najnowszy to „Agent” - wielka przygoda w pięknych plenerach południowej Afryki. Znana z zamiłowania do sportu aktorka bez problemu odnalazła się na planie reality show.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 8,90 zł miesięcznie.
już od
8,90 ZŁ /miesiąc