Jerzy Dudek: Przy piwie trzeba zachować umiar
Były bramkarz reprezentacji i Realu Madryt, Jerzy Dudek tłumaczy, dlaczego Ronaldo gra słabiej, wyjaśnia, na co sobie pozwalają kadrowicze, mówi, co powinien zrobić Bartosz Kapustka i dodaje, że wierzy w Jose Mourinho.
Jerzy Filipiuk: Pana były zespół Real Madryt w tym sezonie gra poniżej swoich możliwości. I w La Liga, mimo że jest liderem tabeli, i w Lidze Mistrzów, w której spadł na drugie miejsce w grupie.
Jerzy Dudek: Real nie przekonuje swą postawą. Nie gra z taką intensywnością, jakiej by sobie życzyli wszyscy jej kibice. W lidze potrafi wygrywać mecze nawet, gdy nie prezentuje się dobrze. Jego wyniki są jednak skutkiem indywidualnych zagrań, umiejętności poszczególnych piłkarzy, a nie efektem działań zespołu.
Zawodzi Cristiano Ronaldo. Wielu jego fanów liczyło, że w dwumeczu z Legią dobije do 100 goli w LM, tymczasem nie zdobył żadnego.
To prawdopodobnie najsłabszy okres gry Cristiano w Realu. Myślę, że jest spowodowany głównie kontuzją. Przecież po mistrzostwach Europy leczył poważny uraz. Do tego dochodzą negocjacje kontraktowe. To wszystko ma wpływ na psychikę gracza. I odbiło się nawet na tak wybitnym piłkarzu jak Cristiano. Po kontuzji nie umie jeszcze złapać właściwego rytmu meczowego. Czas będzie jednak pracował na jego korzyść.
A może to początek końca wielkiej ery Portugalczyka w Realu? Może przestaje być jego gwiazdą numer jeden? Gareth Bale już go prześcignął pod względem pensji. A wielu kibiców Realu krytykuje Ronaldo za egoizm na boisku.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 8,90 zł miesięcznie.
już od
8,90 ZŁ /miesiąc