Dobranoc, czyli cała rodzina w jednym łóżku
Psycholog: Każdą sytuację trzeba ocenić indywidualnie i spojrzeć, co się dzieje w rodzinie, jakie aktualne potrzeby ma dziecko. Pediatra: Z medycznego punktu widzenia spanie z dzieckiem w jednym łóżku nie jest dobre. Jest niehigieniczne i niewychowawcze.
Anna Kańduła-Góralczyk jest mamą dwóch córek. Zuzia ma 10 lat, Marysia skończyła 3.
- Chyba nigdy nie zastanawialiśmy się z mężem, gdzie będzie spać nasze dziecko. Już przy Zuzi jakoś tak naturalnie wyszło, że po powrocie ze szpitala malutka trafiła od razu do swojego łóżeczka, które stało w specjalnie przygotowanym kąciku - opowiada mama dziewczynek i dodaje, że pomimo pierwszych nieprzespanych nocy, ze względu na stękanie i kwilenie kręcącej się malutkiej Zuzi, nie brali jej do siebie na tapczan. - Chyba trochę się bałam, że możemy zrobić jej krzywdę ale chyba też tego, że później będzie jej trudno zasypiać samej w łóżeczku.
- Poza tym rodzice też potrzebują odrobinę prywatności - przyznaje Krzysztof, tata dziewczynek.
Takie samo podejście rodzice Zuzi mieli w przypadku młodszej Marysi. Dziecko od samego początku ma swoje miejsce do spania.
Nie krytykuję rodziców, którzy śpią ze swoim maluszkiem, jednak my przy obu dziewczynkach stosowaliśmy i stosujemy zasadę, że śpi się z nimi w przypadku ich choroby, a już zwłaszcza przy wysokiej gorączce, gdy często trzeba sprawdzać temperaturę. Albo przy okazji koszmarów nocnych lub w przypadku jakichś stresowych sytuacji. Co innego gdy w wolne od szkoły, przedszkola i pracy, wpadają do nas do łóżka na poranne wygłupy. Cała nasza czwórka to uwielbia
- wylicza mama Zuzi i Marysi.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 8,90 zł miesięcznie.
już od
8,90 ZŁ /miesiąc